• Data: 2024-10-16 • Autor: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Co powinienem zrobić w sytuacji, gdy brat celowo i złośliwie zastawia mi drogę dojazdową do miejsca zamieszkania i nie reaguje na uwagi o usunięciu tej przyczepy z drogi dojazdowej? Mieszkam w domu rodziców, do posesji dochodzi gruntowa, utwardzona, prywatna droga dojazdowa oraz z przeciwnej strony droga polna. Brat dojeżdża sobie drogą polną, a ja dojazdową i zastawił mi tą drogę dojazdową przyczepą rolniczą, tak ze nie mogę wjechać na podwórko. Żeby dojechać z przeciwnej strony, muszę objechać 3 km na około. Jestem osobą niepełnosprawną i mam problem z przyniesieniem zakupów z auta ponad sto metrów. Wezwałem policję, policja przyjechała drogą polną i nawet nie chcieli wejść na podwórko i zobaczyć zastawionej drogi i stwierdzili, że wezwanie było bezpodstawne. Proszę o poradę jak mam rozwiązać taką sprawę z bratem, który utrudnia mi życie.
Na wstępie wskazuję, że w pierwszej kolejności należy ustalić, czyją własnością jest droga, na której znajduje się przyczepa blokująca drogę. Wówczas właściciel nieruchomości mógłby podjąć kroki prawne dotyczące wezwania do zaprzestania naruszania posiadania. Niemniej jednak jeżeli jest to grunt prywatny, policja nie ma podstaw do usunięcia pojazdu lub innej przeszkody.
W takim przypadku pozostaje dochodzenie roszczeń, w tym zaprzestania naruszenia posiadania, na drodze sądowej.
Jeżeli Pan od wielu lat korzysta z tego przejazdu, mógłby również Pan podjąć kroki prawne na zasadzie art. 352 § 1 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym ten, kto faktycznie korzysta z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności, jest posiadaczem służebności. Wówczas należałoby wnieść do sądu wniosek o przywrócenie posiadania tegoż przejazdu. Bez znaczenia, czy był on prawny, czy bezprawny – naniesiony na mapy, czy nie – bowiem jeżeli był przez szereg lat używany jako przejazd, stanowi to o posiadaniu, a jego zagrodzenie daje Panu prawo żądania przywrócenia stanu poprzedniego.
Wyjaśniam również, że posiadaczem służebności nie jest ten, kto świadomie korzysta z cudzej rzeczy w zakresie treści służebności, ale ten, kto faktycznie korzysta z cudzej nieruchomości w takim zakresie. Posiadacza służebności cechują dwa elementy: korzystanie dla siebie (łac. animus rem sibi utendi) oraz zakres tego korzystania odpowiadający treści służebności. W Pana przypadku jest to zakres służebności przejazdu, tudzież drogi koniecznej stanowiącej o dostępie do nieruchomości z drogi publicznej.
Nadto posiadanie służebności różni się od posiadania rzeczy. Posiadacz służebności co do zasady nie włada nieruchomością, lecz faktycznie korzysta z niej, a władztwo nad rzeczą nadal przysługuje właścicielowi rzeczy.
Podsumowując, w opisanym przypadku należałoby najpierw wezwać brata na piśmie do zaprzestania naruszania posiadania służebności przejazdu przez Pana, a jeśli to nie poskutkowałoby, pozostaje wystąpienie na drogę sądową. Bowiem zgodnie z treścią art. 344 § 1 [przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło, przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń”.
Konflikt między rodzeństwem
Jan, który mieszka z rodziną w domu rodzinnym, często miał problemy z bratem, który złośliwie blokował wjazd na posesję przyczepą rolniczą. Jan był niepełnosprawny i nie miał siły przynosić zakupów z samochodu na podwórze, więc zależało mu na swobodnym dojeździe. Mimo kilkukrotnych próśb o usunięcie przyczepy, brat ignorował go. Jan wezwał policję, ale ta odmówiła interwencji, twierdząc, że sprawa jest prywatna. W końcu Jan złożył pismo do sądu o przywrócenie posiadania drogi dojazdowej, co zmusiło brata do usunięcia przeszkody.
Przyjacielskie porozumienie
Marta mieszkała na wspólnej posesji z bratem, który nagminnie blokował wjazd, parkując przyczepę na drodze dojazdowej. Po miesiącach narastającego konfliktu i bezskutecznych interwencji, Marta postanowiła skonsultować sprawę z prawnikiem. Zamiast eskalować sprawę do sądu, zorganizowała spotkanie z bratem przy mediacji rodzinnej. W wyniku rozmów brat zgodził się na przestawienie przyczepy, a obie strony ustaliły zasady korzystania z drogi, co zażegnało konflikt.
Działanie prawne
Tomasz, właściciel działki, od lat korzystał z drogi dojazdowej prowadzącej do jego domu. Jego sąsiad złośliwie zaczął parkować samochody i inne pojazdy na drodze, blokując mu wjazd. Tomasz próbował rozwiązać sprawę polubownie, jednak sąsiad ignorował wszelkie próby dialogu. Tomasz złożył więc sprawę do sądu, powołując się na służebność drogi koniecznej. Sąd orzekł na jego korzyść, nakazując sąsiadowi niezwłoczne usunięcie pojazdów i przywrócenie drożności drogi.
W przypadku złośliwego blokowania wjazdu na prywatną posesję, warto najpierw spróbować rozwiązać sprawę polubownie, a jeśli to nie przyniesie efektów, skorzystać z drogi sądowej. Prawo chroni posiadaczy służebności drogi dojazdowej, dając im możliwość dochodzenia swoich roszczeń i przywrócenia swobodnego dostępu do nieruchomości. Warto pamiętać, że sąd może nakazać usunięcie przeszkód i przywrócenie stanu poprzedniego.
Oferujemy profesjonalne porady prawne online oraz sporządzanie pism procesowych i wniosków, pomagając w sprawach dotyczących złośliwego zastawiania wjazdu, naruszania służebności oraz innych kwestii związanych z prawem własności. Skontaktuj się z nami, aby szybko i skutecznie rozwiązać swój problem. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem.
Źródła:
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Radca prawny, absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała współpracując z kancelariami prawnymi. Specjalizuje się głównie w prawie gospodarczym, prawie pracy, prawie zamówień publicznych, a także w prawie konsumenckim i prawie administracyjnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską oraz obsługuje spółki i instytucje państwowe.
Zapytaj prawnika