• Data: 2024-12-10 • Autor: Joanna Korzeniewska
Mam mieszkanie kupione na kredyt (ja jestem jedynym właścicielem), raty spłacam wyłącznie ja. Mieszkam z narzeczonym, z którym chcę się rozstać, i chcę, żeby się wyprowadził, jednak ze względu na dziecko on się sprzeciwia i nie chce się wyprowadzić. Partner jest zameldowany w tym mieszkaniu, jednak jest ono moją własnością. Jak mam postąpić w tej sytuacji, żeby partner się wyprowadził i żebym mogła samodzielnie pozostać we własnym mieszkaniu?
Rozumiem, że jest to dla Pani trudna sytuacja, niestety nie mogę obiecać, że szybko się zakończy. Domyślam się, że nie było żadnej formalnej umowy, ale jako że pozwalała Pani mu mieszkać, została zawarta dorozumiana umowa użyczenia. W art. 3531 Kodeksu cywilnego zawarto zasadę swobody umów. Zgodnie z nią strony mogą ułożyć stosunek prawny według swojego uznania, byle jego treść nie sprzeciwiała się naturze, właściwości tego stosunku, przepisom prawa ani zasadom współżycia społecznego. Tak więc zawarcie umowy o takiej treści jest możliwe i dopuszczalne przez prawo. Zgodnie zaś z art. 60 z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie wola osoby dokonującej czynności prawnych może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny. Nie ma więc wymagań co do formy pisemnej, nie trzeba martwić się, jeśli chodzi o kwestię formy umowy, brak formy pisemnej nie stanowi tu przeszkody. Należy dopełnić czynności natury formalnej, aby nie było żadnych prawnych przeszkód ku eksmisji i wymeldowaniu.
Użyczenie polega na tym, że pozwala się komuś nieodpłatnie korzystać z mieszkania, domu, pokoju nieodpłatnie (to jest główna różnica z najmem). Powinna więc Pani wypowiedzieć umowę użyczenia i wyznaczyć termin, np. 7- czy 14-dniowy na opróżnienie mieszkania i w wypowiedzeniu umowy należy zaznaczyć, że w razie braku opuszczenia mieszkania będzie Pani wnosić o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z mieszkania. Takie odszkodowanie zasadniczo przysługuje w wysokości czynszu, który można by otrzymać za wynajem tu podejrzewam, że pokoju lub większej ilości, zależy z ilu pomieszczeń korzysta bądź by korzystał po rozstaniu. To może być taki element najbardziej dyscyplinujący, żeby zachęcić do dobrowolnej wyprowadzki. Niestety niektóre osoby są bardziej bezczelne i nie boją się konsekwencji.
Jeśli nie wyprowadzi się dobrowolnie, to niestety konieczne będzie formalne postępowanie o eksmisję. Nie ma jednak co ukrywać, że ta droga potrafi niekiedy zająć trochę czasu i być kłopotliwa, zwłaszcza jeśli druga strona przeciąga proces. Decydujący i najważniejszy jest fakt, ze nie posiada on żadnego tytułu prawnego do mieszkania tam, ale żeby nie było takich wątpliwości, należy oficjalnie wypowiedzieć umowę, aby nie było przed sądem żadnych argumentów. Sprawa będzie raczej prosta i prawdopodobnie na 1 rozprawie, chyba że będzie przeciągać, ale i tak wyrok raczej będzie o orzeczeniu eksmisji. Największym minusem i problemem może być konieczność oczekiwania na rozprawę.
Na marginesie mogę dodać, że fakt zameldowania nie ma tu żadnego znaczenia, gdyż jest to jedynie kwestia administracyjna i nie ma wpływu na tytuł prawny do zajmowania lokalu. Ważne jest, że do tej pory pozwalała mu Pani u siebie mieszkać, co jest traktowane jako użyczenie, dlatego należy je skutecznie wypowiedzieć i potem ewentualnie prowadzić eksmisję.
Dorozumiana umowa użyczenia po rozstaniu
Pani Anna pozwoliła swojemu partnerowi, z którym mieszkała przez kilka lat, nadal zajmować mieszkanie po ich rozstaniu. Początkowo miało to być tymczasowe rozwiązanie, ale partner nie podjął żadnych działań, by się wyprowadzić. Brak pisemnej umowy skutkował koniecznością formalnego wypowiedzenia dorozumianej umowy użyczenia, co stało się podstawą do późniejszego wszczęcia postępowania o eksmisję.
Brak dobrowolnej wyprowadzki
Pan Michał użyczył swojego mieszkania znajomemu, który stracił pracę. Po pewnym czasie znajomy znalazł nowe zatrudnienie, ale nadal korzystał z mieszkania bez płacenia i bez zgody Michała. Michał wysłał pisemne wypowiedzenie umowy użyczenia, dając znajomemu dwa tygodnie na opuszczenie mieszkania, a po braku reakcji złożył wniosek o eksmisję do sądu.
Użyczenie pokoju w mieszkaniu rodzinnym
Pani Katarzyna zgodziła się, aby jej dorosły syn z partnerką korzystali z jednego pokoju w jej mieszkaniu. Po zakończeniu ich związku syn wyprowadził się, ale partnerka odmówiła opuszczenia pokoju. Pani Katarzyna wypowiedziała jej ustną umowę użyczenia, żądając opuszczenia mieszkania, a gdy to nie nastąpiło, wystąpiła o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z lokalu i zainicjowała procedurę eksmisyjną.
Użyczenie mieszkania partnerowi, nawet bez formalnej umowy, może być traktowane jako umowa dorozumiana. W takiej sytuacji konieczne jest jej wypowiedzenie, aby uniknąć problemów prawnych. Jeśli partner nie opuści mieszkania dobrowolnie, możliwe jest wystąpienie o odszkodowanie za bezumowne korzystanie oraz zainicjowanie postępowania o eksmisję.
Oferujemy kompleksową pomoc prawną w sprawach dotyczących wypowiedzenia umowy użyczenia, eksmisji oraz dochodzenia odszkodowania za bezumowne korzystanie z mieszkania. Zapewniamy wsparcie na każdym etapie postępowania, pomagając skutecznie rozwiązać problem zgodnie z przepisami prawa.
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Joanna Korzeniewska
Radca prawny, absolwentka prawa oraz europeistyki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zdobywała doświadczenie w wielu firmach, zajmując się m.in. prawem budowlanym, prawem zamówień publicznych, regułami kontraktowymi FIDIC i prawem cywilnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską, specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym oraz prawie zamówień publicznych.
Zapytaj prawnika